Znasz to uczucie, kiedy idziesz kupić do sklepu coś, co jesteś przekonany, już kiedyś kupowałeś, tylko nie mogłeś znaleźć?
Ja też je znam 🙂
Jesteśmy dość bogatym społeczeństwem. Stąd często kupujemy rzeczy szybciej, niż je wykorzystujemy. Finalnie – nawet nie wiemy, jakie dobra mamy we własnym domu.
Warto – nie tylko w czasach kryzysu, epidemii – robić okresowe remanenty, oczywiście z odnotowaniem, co mamy, ile i tak dalej.
Po co remanent?
- Ustalenie, co już masz, a co jeszcze chciałbyś nabyć.
- Wdrożenie w życie starych, zapomnianych projektów – mnie nieraz zdarzyło się kupić kompletny zestaw materiałów do jakiegoś projektu, po czym materiały „zniknęły”, a ja o projekcie zapomniałem. Remanent przypomina, że kiedyś taki projekt był i tylko należy go wykonać, bo wszystkie materiały już mam.
- Znalezienie rzeczy niepotrzebnych – skoro niepotrzebne, pozbądź się ich.
Jak zrobić remanent?
Siadasz na początku swojej graciarni i po kolei sprawdzasz wszystkie pudła – co w nich jest. Najtrudniejsze jest notowanie wszystkiego i najlepiej jest to robić w komputerze – wtedy możesz dany przedmiot przypisać do danego projektu i ewentualnie dowolnie zmieniać kolejność wpisów (np. przerzucić przedmiot do kategorii „do wywalenia”).
I tak sukcesywnie, aż już będziesz wiedzieć wszystko o swoim stanie posiadania.